Artykuł sponsorowany

Pierwsze objawy alkoholizmu. Jakich symptomów nie wolno lekceważyć?

Pierwsze objawy alkoholizmu. Jakich symptomów nie wolno lekceważyć?

Jeżeli chorobę alkoholową kojarzymy z upijaniem się do nieprzytomności znaczną ilością wysokoprocentowych trunków, nasz obraz jest niepełny. Pierwsze objawy alkoholizmu mogą wiązać się z niewielkimi ilościami niskoprocentowych alkoholi. Nie należy lekceważyć stanów emocjonalnych, z racji których sięgamy po używki oraz – z pozoru niegroźnego – zwyczaju wypijania szklaneczki piwa czy lampki wina.

Dlaczego pijemy?

Wydawać by się mogło, że we współczesnym, polskim społeczeństwie, każdy dorosły człowiek zdaje sobie sprawę z tego, jak tragiczne są konsekwencje choroby alkoholowej. Prowadzi ona do fizycznej degradacji osoby uzależnionej, niszczy świat relacji międzyludzkich, a ponadto uniemożliwia spełnienie najgłębszych pragnień. Jeżeli nie jest tajemnicą, jakie są skutki nadużywania alkoholu, to dlaczego wciąż pijemy?

Odpowiedź jest dość banalna, lecz przez to nie przestaje być prawdziwa: pijemy, ponieważ na różne sposoby czujemy się nieszczęśliwi. Używamy narkotyków, w tym alkoholu, aby uciec od niechcianych przeżyć. Problem w tym, że ulga jest chwilowa, a nieleczone uzależnienie prowadzi do śmierci.

Warto być czujnym, jeśli chodzi o własne zwyczaje związane ze spożywaniem alkoholu. Jeżeli twierdzimy, że choroba alkoholowa rozwija się jedynie przy notorycznym upijaniu się, jesteśmy w błędzie. Można się uzależnić także wówczas, gdy spożywa się stosunkowo niewielkie dawki – podkreśla ekspert z warszawskiego, prywatnego ośrodka leczenia uzależnień Detoks500. – Najbliższe otoczenie osoby uzależnionej: rodzina, przyjaciele, partner czy partnerka, ale także np. szef w pracy, mogą odegrać ważną rolę w walce z nałogiem. Jeżeli podejrzewamy, że osoba, z którą na co dzień przebywamy, ma problem z alkoholem, warto zainicjować rozmowę na ten temat i zachęcić ją do podjęcia leczenia. A jeśli zostanie ono rozpoczęte, możemy wspierać chorego na drodze trzeźwienia.

Niepokojące zachowania

Początki zwykle wyglądają niewinnie i przybierają postać choćby wypicia trzech piw w piątek, po całym tygodniu pracy. Łatwo wtedy powiedzieć: Przecież to nic wielkiego! Każdy ma prawo do odprężenia. Spróbujmy jednak dostrzec mechanizm ukryty za tym – pozornie niegroźnym – zwyczajem: ma on strukturę samonakręcającej się spirali. Zaczyna się od wspomnianej porcji alkoholu, wypijanej samemu lub z kolegami. W sposób naturalny przychodzi myśl: A czemu nie powtórzyć tego w sobotę? Jeżeli jest to dzień wolny od pracy, łatwo pozwolić sobie na wypicie pięciu czy sześciu piw. Przez jakiś czas można nie odczuwać negatywnych konsekwencji takiego zwyczaju, wręcz przeciwnie: atmosfera jest miła, czujemy się odprężeni. Więc postanawiamy kontynuować w niedzielę, ale ze względu na to, że następnego dnia trzeba iść „do roboty”, nie przesadzamy i wypijamy dwa piwa. Mija tydzień pracy, nadchodzi weekend, a ponieważ ostatnio było „tak miło”, kupujemy piwo, żeby się odprężyć. A może wypijemy butelkę wódki z kumplem, któremu urodziła się córka? Babski wieczór z winem dla poprawienia humoru? W sobotę możemy uruchomić strategię, że kaca najlepiej zwalcza się klinem, w niedzielę hamujemy. Do piątku…

Regularnego picia nie da utrzymać się w ryzach, z czasem niedzielne picie przesunie się na poniedziałek, a czwartek w południe stanie się „prawie piątkiem”. Każda forma regularnego spożywania alkoholu, np. picie w weekendy, sięganie po lampkę wina codziennie po pracy, czy po szklaneczkę whisky wieczorami, powinna nas zaniepokoić, zarówno jeżeli postępujemy tak sami, jak i gdy robią to nasi bliscy.

Pierwszym etapem leczenia uzależnienia jest odtrucie alkoholowe, pozwalające na przywrócenie równowagi metabolicznej organizmu. Jednak samo oczyszczenie ciała z toksyn stanowczo nie wystarczy, aby pokonać nałóg. Konieczne jest dalsze leczenie – psychoterapeutyczne, a czasem również farmakologiczne.

Niepokojące stany umysłu

Jak już powiedzieliśmy, za regularnym piciem alkoholu (nie ma przy tym znaczenia, w jakiej ilości), kryją się trudne odczucia i emocje, które skłaniają do sięgania po substancje uzależniające. Jeżeli ktoś nie dysponuje zdrowymi sposobami rozładowywania wewnętrznego napięcia, łatwiej ulegnie pokusie, by sięgnąć po „uśmierzenie chemiczne”. O jakich przeżyciach mówimy?:

  • onieśmielenie i lęk podczas przebywania w grupie rówieśniczej,
  • skrępowanie towarzyszące nawiązywaniu relacji międzyludzkich,
  • niskie poczucie własnej wartości i potrzeba dodania sobie odwagi,
  • niepewność co do własnych umiejętności i zdolności,
  • uczucia smutku, przygnębienia czy rozpaczy, wywołane sytuacją rodzinną lub zawodową,
  • cierpienie związane z rozpadem związku bądź inną stratą emocjonalną.

Są to tylko przykłady, w realnym życiu kryzysowe sytuacje mogą przyjmować bardzo różne oblicza. Jeżeli jednak – w jakikolwiek sposób – czujemy się nieszczęśliwi, jest to poważny sygnał, by szukać pomocy psychoterapeutycznej. Nie robiąc tego, ryzykujemy, że sięgniemy po alkohol, by złagodzić wewnętrzne cierpienie. Zaś leczenie smutku alkoholem przynosi katastrofalne skutki.

Podziel się:

Ogólna ocena artykułu

Dziękujemy za ocenę artykułu

Błąd - akcja została wstrzymana

Polecane firmy

Dbamy o Twoją prywatność

W naszym serwisie używamy plików cookies (tzw. ciasteczek), które zapisują się w przeglądarce internetowej Twojego urządzenia.

Dzięki nim zapewniamy prawidłowe działanie strony internetowej, a także możemy lepiej dostosować ją do preferencji użytkowników. Pliki cookies umożliwiają nam analizę zachowania użytkowników na stronie, a także pozwalają na odpowiednie dopasowanie treści reklamowych, również przy współpracy z wybranymi partnerami. Możesz zarządzać plikami cookies, przechodząc do Ustawień. Informujemy, że zgodę można wycofać w dowolnym momencie. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Cookies.

Zaawansowane ustawienia cookies

Techniczne i funkcjonalne pliki cookie umożliwiają prawidłowe działanie naszej strony internetowej. Wykorzystujemy je w celu zapewnienia bezpieczeństwa i odpowiedniego wyświetlania strony. Dzięki nim możemy ulepszyć usługi oferowane za jej pośrednictwem, na przykład dostosowując je do wyborów użytkownika. Pliki z tej kategorii umożliwiają także rozpoznanie preferencji użytkownika po powrocie na naszą stronę.

Analityczne pliki cookie zbierają informacje na temat liczby wizyt użytkowników i ich aktywności na naszej stronie internetowej. Dzięki nim możemy mierzyć i poprawiać wydajność naszej strony. Pozwalają nam zobaczyć, w jaki sposób odwiedzający poruszają się po niej i jakimi informacjami są zainteresowani. Dzięki temu możemy lepiej dopasować stronę internetową do potrzeb użytkowników oraz rozwijać naszą ofertę. Wszystkie dane są zbierane i agregowane anonimowo.

Marketingowe pliki cookie są wykorzystywane do dostarczania reklam dopasowanych do preferencji użytkownika. Mogą być ustawiane przez nas lub naszych partnerów reklamowych za pośrednictwem naszej strony. Umożliwiają rozpoznanie zainteresowań użytkownika oraz wyświetlanie odpowiednich reklam zarówno na naszej stronie, jak i na innych stronach internetowych i platformach społecznościowych. Pliki z tej kategorii pozwalają także na mierzenie skuteczności kampanii marketingowych.