Fakty i mity na temat botoksu

Dosłownie każdy z nas pragnie cieszyć się zdrowym i atrakcyjnym wyglądem: teraz i w przyszłości. Nasze dążenie do piękna przybiera oczywiście różne formy, zależnie od wielkiej liczny czynników, w tym także wieku. Mimo że procesów starzenia się nie potrafimy zupełnie zatrzymać, wciąż poszukujemy sposobów, które okażą się jednak całkiem  skuteczne. Tutaj z pomocą przychodzi nam coraz powszechniej znana medycyna estetyczna, oferująca szeroki wachlarz wartych uwagi metod.

Jak się okazuje, wstrzykiwanie botoksu jest jednym z najczęściej wykonywanych zabiegów z zakresu upiększania – stosowanym od lat i wcale nieodchodzącym do lamusa. Jakkolwiek osoby mające w tym zakresie odpowiednią wiedzę doskonale znają zalety owego specyfiku, to pewna część ludzi nadal powtarza niezbyt prawdziwe opinie na temat toksyny botulinowej. Niżej, w celu sprostowania różnych nieścisłości – korzystając przy tym z pomocy warszawskiego FaceMed-u – postaramy się omówić kilka faktów, a także obalić parę mitów wyrosłych wokół botoksu. Serdecznie zapraszamy do dalszej lektury.

Przeczytaj również: Czy warto zdecydować się na botox?

Mit: botoks jest trujący

Rozpoczynamy być może nie od najpopularniejszego stwierdzenia, lecz z pewnością tego najbardziej zaskakującego. Preparat będący punktem wyjścia w niniejszym artykule jest w istocie toksyną, lecz dawki, jakie stosuje się w gabinetach medycyny estetycznej, są zupełnie bezpieczne, tak, że o żadnym szkodliwym wpływie na ludzki organizm nie może być nawet mowy.

Przeczytaj również: Najważniejsze fakty i mity na temat botoksu

Fakt: stosuje się go także w innego rodzaju zabiegach

Botoks to pod wieloma względami naprawdę ciekawa substancja. Oprócz zastosowań, jakie głównie są z nim kojarzone, sprawdza się on w leczeniu nadpotliwości, a także w  doraźnym pozbywaniu się bólu w czasie migren. Jest to możliwe za sprawą hamowania impulsów nerwowych, odpowiedzialnych za niepożądane reakcje gruczołów i mięśni.

Przeczytaj również: Czy warto robić botoks?

Mit: po zastosowaniu botoksu twarz wygląda nienaturalnie

Umiejętnie podana toksyna botulinowa – przez przeszkolonego w tym celu lekarza  – wywołuje u pacjenta w pełni naturalny efekt wygładzonej cery, która dzięki temu prezentuje się zdecydowanie młodziej. Jeśli tylko zdamy się na specjalistę, wszystko po prostu musi pójść dobrze, przekładając się na nasze pełne zadowolenie.

Fakt: dla utrzymania efektu zabieg trzeba co jakiś czas powtarzać

Wygładzające działanie botoksu nie utrzymuje się permanentnie. Trwałość efektów szacuje się – w zależności od indywidualnych predyspozycji – na od trzech do sześciu miesięcy. Zabieg ostrzykiwania można jednakże z powodzeniem powtarzać, za swoistą granicę uznając przy tym trzy wizyty rocznie.

Mit: botoks służy do powiększania ust

Wbrew temu, czego można się w łatwy sposób dowiedzieć chociażby ze strony internetowej dowolnej kliniki, wielu sądzi, że toksyny botulinowej używa się do wypełnienia warg. Prawdą jest, że opisywany specyfik to efektywne remedium na zmarszczki mimiczne, podczas gdy to kwas hialuronowy wykorzystuje się do korekcji ust.

Fakt: na wizytę w gabinecie mogą umówić się także osoby młode

Zabieg wstrzyknięcia botoksu nie został zarezerwowany dla kobiet i mężczyzn po pięćdziesiątce. Często zdarzają się więc pacjenci nieco mniej posunięci w latach – nieprzekraczający trzydziestego roku życia – borykający się jednak ze zmarszczkami, których woleliby się pozbyć, lub też ci stosujący ową toksynę profilaktycznie. To praktyki zupełnie bezpieczne, w pełni dopuszczalne przez znających się na rzeczy medyków.